• Slide 7
  • Slide 1
  • Slide 2
  • Slide 4
  • Slide 5
  • Slide 6
  • Slide 8
  • Slide 9
  • Slide 10

Jest tylko kwiatem

Płyną me dni w zamyśleniu
ścieżką dawno zatraconą
Jak wóz bez kół
ciągnę balast
Wieczór myśli splątał się
jak rześki wiatr
w umyśle chorym od barw
jak niemowlę trwam
Jedno życie na włosku mam
nic nie pomoże
gdy zorze wśród chmur
płyną na wskroś przeszytymi
jasnością barwami
Jak myśl ma decyzja
odrosła od czasów wstecznych
utwierdzona przyszłością
która jak kto woli
jest tylko kwiatem

Początek...

A gdyby tak zatrzymać się i zrozumieć czym się jest
Kiedy wędrowcom się jest ktoś może czeka na gest
Sympatii i empatii a ja pytam skąd mam mieć tyle sił
by iść wciąż na szczyt który jawi się wciąż na horyzoncie
Kiedy dojdę me myśli tam są jak stożek w czapie chmur
Nieodzownych nut i barw pastelowych arabesek dźwiękowych
czterech pór roku i wiatrów też nie moc mi towarzyszy wciąż za dnia
Wiatrem poruszony duchem napełniony przed czasem obudzony
Tylko w ten czas mogę sobie i tobie dać to co jest tu czy tam
Wiatry cztery zamknęły księgę i to co miało początek ma koniec