Płynie od źródła wschodu, do oceanu zachodu.
Dwie rzeki połączone w jedną.
Często przypływa czystym uśmiechem.
Czasem zalewa nasze drogi.
Przychodzi nad nią młodość.
Przegląda się w niej starość.
Opowiada bajkę o dzieciństwie.
Niesie nasze serca w nieznane.
Wypływamy z nią na pełne morze!..

17.01.2007. Bielsko-Biała

Często patrzę na ciebie. Czasem odwracam za siebie. Potem ocieram łzę. Oddech chwil. Wspólny czas. Nasze marzenia. Zamienia się gama słońca z księżycem. Gdzie obrazy namalowane naszymi kolorami. Gołębie skrzydła rozsiane wolnością. Jaszczurki źrenica w zetknięciu z przeznaczeniem. Zaczekać na świt. Dotknąć liścia. Zmoczyć dłonie. Lotem miłość patrząc w dół. Zapatrzenie w górę. Na dzień który się dzisiaj przyśni..

Wiosna 2007. Bielsko-Biała

Twoje oczy..
Szybują prawdy prawem.
Mijają złe zaklęcia.
Zostawiają smugę ust na przemijającym cytatem czasów.
Wyrwana lina niesie do nieznanych krain.
Bez początku. Bez końca. Twoje oczy.. Jego oczy..

19.01.2007. Czechowice-Dziedzice

Kołysze się drzewo. Ugina się drzewo. Z wiosną przenośnią wznoszone. W lecie z samotności drwiące. Jesienią myśli bluszczem owinięte. Przez zimę w wieczności zaklęte. Kwiatem na szczęście. Energią w dotyku. Pozytywną wibracją. Wypręża się w górę, rozpościera na boki. Aby w cieniu liści zanurzyć powieki. Nad górami rozpostarte, po słońce i deszcz. Tak jak my po prostu jest!

18.01.2007. Bielsko-Biała olszówka

Na ustach on. Na dłoni dłoń. Na śniegu ślad. Cisza przynosi myślą smak. Godzina za godziną. Kalejdoskopach lat. W uciekających pociągach. Dotykamy światło.

26.12.2006. Czechowice-Dziedzice

Przystanek dworzec wciąga zdarzeniami. Aktorzy z innego spektaklu, lecz na tej samej scenie. Jednocześnie bliscy, i dalecy. Myślami których się nie wypowiada. W awangardowy system szosy. Grą światła, i dźwięku. Pod szklany ranek. Brylantowy zenit. Srebrną latarnię. Przyjeżdża autobus numer siedem. Kierunkiem marzeń. Trasą bez granic. Wsiadamy! To połączenie prowadzi do paradise city...

22.02.2007 Bielsko-Biała

Prowadzi do najwyższego schroniska strumieniem beztroski.
Przystań w oazie spokoju.
Rozpala ogień zniewolonym.
Wypełnia żagle szukającym.
Dodaje skrzydeł spadającym.
Wzbija ponad atramentową burzę.
Ania..Ziemi widok kreśli ręką Boga...

14.02.2007. Bielsko-Biała